niedziela, 3 sierpnia 2014

Rozdział 1

KONIECZNIE PRZECZYTAJ TO CO JEST POD ROZDZIAŁEM!!!!!

Oczami Laury:
Spałam sobie w najlepsze, kiedy nagle zadzwonił telefon. Spojrzałam na godzinę, była 6, kto normalny dzwoni o tej porze? Podniosłam komórkę, dzwonili z Disneya, Co oni ode mnie chcą? Przecież mam wolne. Przez chwilę patrzyłam w komórkę, zastanawiając się czy może lepiej nie odbierać. Jednak nacisnęłam słuchawkę.
-Halo!-Starałam się mówić jak najbardziej zdenerwowanym tonem
-Cześć Laura, jest problem, zapomniałem Ci powiedzieć, że dzisiaj z Rossem macie wywiad
-Oł-Jęknęłam, nie miałam ochoty na żaden wywiad-O której?
-Wywiad jest o 15, a o 14 :30 przyjedzie po Ciebie Ross
-Dlaczego wszystko muszę robić z tym debilem, nie mogę sama pojechać?-Zapytałam, chociaż wiedziałam jaka będzie odpowiedz.
-Nie, nie pamiętasz, że macie udawać że się kochacie? Więc wiesz czułe spojrzenia i uściski.-Nie miałam ochoty protestować
-Wiem wiem, pa
-Pa Laura-odpowiedział po czym się rozłączył.
Po chwili uświadomiłam sobie, że nawet nie spytałam gdzie ten wywiad i z kim, albo przynajmniej o czym, cóż dowiem się na miejscu. Rozejrzałam się po pokoju, pomyślałam że chyba już nie zasnę, wiec zwlekłam się z łóżka i poszłam do kuchni, Vanessy już ni było, ale zostawiła karteczkę ,,Musiałam pojechać na plan, będę dopiero wieczorem.''. Vanessa też była aktorką, ale zdziwiło mnie że musiała gdzieś jechać, bo mówiła że też ma miesiąc wolnego, ale pewnie wypadło jej to tak samo jak mi wywiad. Zrobiłam sobie kanapki z serem, po zjedzeniu ubrałam się i poszłam oglądać telewizje. Kiedy nadeszła 14 przebrałam się w sukienkę, zrobiłam makijaż, założyłam parę dodatków i pomalowałam paznokcie, była już 14:30, wyszłam przed dom czekając na Lyncha. Po chwili nadjechał, wsiadłam do samochodu trzaskając drzwiami.
-Cześć Marano!-Powiedział bez entuzjazmu
-Siema Lynch, wiesz o czym ten wywiad?
-Nie mam pojęcia, myślałam, że ty wiesz. Hah będzie nieźle.-Powiedział z dziwnym zadowoleniem, co mnie bardzo wkurzyło.
-Nie będzie nie źle! Będzie beznadziejnie, gdyby nie ten wywiad poszłabym z Rydel do centrum, a tak muszę udawać, że nie wiadomo jak Cię wielbię, na jakimś durnym wywiadzie!-wybuchłam
-Marano spokojnie, myślisz, że ja się ciesze? Gdyby nie ten wywiad poszedłbym z Mają na Kręgle!Myślisz że spędzanie z tobą czasu to przyjemność?- Maja to jego dziewczyna słabo ją znam ale wydaje mi się że nikt normalny nie umawiał by się z Lynchem. Nie miałam ochoty więcej z nim gadać, więc przez resztę drogi nie odzywaliśmy się.

Oczami Rossa
Kiedy byliśmy na miejscu czekała już na nas jakaś dziewczyna. Miała ze 22 lata, od razu do nas podeszła.
-Jestem Kim, będziecie mieć ze mną wywiad, chodźcie pokarze wam studio, podążyliśmy za nią.
-A o czym ten wywiad?-Spytała Marano nieco znudzona, kobieta uśmiechnęła się tajemniczo, jednak po chwili odpowiedziała:
-O Raurze-Popatrzyliśmy na siebie porozumiewawczo, ani ja, ani Marano nie mieliśmy ochoty na ten wywiad, ciężko udawać ,,że jest się w kimś zakochanym tylko się to ukrywa'' nienawidząc tego kogoś, tym bardziej przecież mam dziewczynę maję, bardzo chciałbym o tym powiedzieć publicznie ale przecież nie mogę bo ,,kocham Laurę, tylko to ukrywam''. Na szczęście przeszliśmy już przez wiele takich wywiadów i wiemy jak odpowiadać. Reżyser Austina i Ally dał mi listę rzeczy które niby uwielbiam robić z Marano, co ona lubi i tego za co ją niby tak lubię i musiałem to wykuć na pamięć, ona też dostała taką listę, ale chociaż wiedzieliśmy jak odpowiadać, to takie wywiady są strasznie denerwujące.
-To moje studio-powiedziała Kim kiedy doszliśmy, zaczekajcie tutaj, wejdziecie kiedy powiem i pamiętajcie ten wywiad jest na żywo.
Trochę się wystraszyłem, po chwili usłyszeliśmy głos
-Wchodzimy za 5..4..3..2..1.. piipp-Kim zaczęła coś mówić, a ja a Marano przeprowadziliśmy naszą tradycyjną rozmowę przed tego typu wywiadami:
-Nienawidzę Cie Marano!
-Ja Ciebie bardziej Lynch!-odpowiedziała głosem pełnym nienawiści. Kiedy Kim powiedziała:
-Zapraszam moich gości Laurę Marano i Rossa Lyncha-Objąłem Marano, a ona się do mnie słodko uśmiechnęła, po czym weszliśmy. Przywitaliśmy się z Kim i usiedliśmy na kanapie 
-Moi drodzy, powiedzcie mi co oznacza Raura.
-To nasze imiona złączone ze sobą- odpowiedziała pewna siebie Laura 
-A jaka jest wasza relacja:
-Bardzo dobra-znów odezwała się Marano
-Jesteśmy przyjaciółmi-tym razem ja zabrałem głos
-A teraz pytanie do Laury. Co Ci się najbardziej podoba w Rossie, jeśli chodzi o wygląd?-Lubiłem takie pytania, to było strasznie śmieszne kiedy Marano która mnie nienawidziła opowiadała jaki jestem świetny, piękny i miły. Gorzej było jak ja musiałem odpowiadać, miłe słowa o Laurze ledwo przechodziły mi przez usta. 
-Najbardziej podobają mi się jego czekoladowe oczy, mogę wpatrywać się w nie godzinami.-Kiedy Marano wypowiadała te słowa jak zawszę miałem wrażenie, że zaraz wybuchnę ze śmiechu.
-A Ci Ross co najbardziej się podoba w Laurze?-Chwileczkę zastanowiłem się co kazał mówić reżyser, po czym grzecznie wypowiedziałem moją kwestie:
-Włosy, uwielbiam się nimi bawić- I tak przebiegał nasz wywiad, mnóstwo pytań na które odpowiedzi mieliśmy wykute na pamięć, więc wszystko szło gładko do póki Kim nie zapytała:
-.....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak myślicie co powiedziała co powiedziała Kim? Dowiecie się o tym w rozdziale 2. I jeszcze jedno:
KOMENTUJCIE
KOMENTUJCIE
KOMENTUJCIE
to jest bardzo motywujące, a jeśli mieliście czas przeczytać rozdział to na pewno możecie też go skomentować. Coś za coś: Ja piszę a wy komentujecie, to chyba nie wiele. No naprawdę się opłaca,
bo ja każdą waszą opinie biorę sobie do serca. Ja odbieram to tak: Tyle ile komentarzy, tyle osób przeczytało rozdział, jeśli nikt nie komentuje, albo robi to tylko jedna ta sama osoba, to bloga nie opłaca się pisać. :(

więc proszę KOMENTUJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~Weronika







3 komentarze:

  1. O boże, nie mam zielonego pojęcia o co mogła zapytać ;p
    Pytanie o Raurze było. Ale mi teraz dałaś zagadkę ;p
    Czekam na kolejny rozdział. I nie załamuj się, każdy na początku swojego bloga ma mało komentarzy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!!
    Zaczęłam od drugieg rozdziału, więc dopiero teraz daję koma :-)

    OdpowiedzUsuń