czwartek, 14 sierpnia 2014

Rozdział 4 ,,twoje łóżko tak ładnie pachnie''-Laura

Obudziłam się całkiem wyspana, spojrzałam na telefon, dochodziła 13, trochę sobie pospałam. Chwilę później do mojego pokoju biegła Van.
-Wstawaj, wariatko, wiesz jak Ci dokopie! Coś ty narobiła! Jak mogłaś mi nie powiedzieć!-Zaczęła wrzeszczeć. Jak można być tak niewyrozumiałym dla ludzi którzy dopiero wstali?
-O co Ci w ogóle chodzi?
-Nie wiesz o co  chodzi to sobie przeczytaj!-Krzyknęła Van, następnie rzuciła we mnie tabletem i wyszła.Wzięłam tablet i zaczęłam przeglądać otwarte strony,a tam... OMG Nagłówek na stronie: Raura-Wielki romans, niżej widniało zdjęcie mnie i Rossa śpiących w objęciach, następnie przejrzałam parę innych stron, wszędzie huczało o naszym ''romansie''. I skąd oni mieli te zdjęcia??? Zerwałam się z łóżka i nawet się nie przebierając pojechałam do Lynchów.
   Bez pukania w moich różowych kapciach i piżamce w świnki wlazłam do domu Lynchów, całe rodzeństwo siedziało na kanapie i oglądało jakiś film. Na mój widok wyglądali jak by im zaraz miały gały wypaść. Nie zważając na to rzuciłam im tablet.
-Kto z was wstawił to zdjęcie?-Z początku nie wiedzieli o co chodzi, ale kiedy przeczytali co było na strące, chyba zaczaili.
-Kto z was dał to do neta powaleńcy!!!???-Zaczną się drzeć Ross
-To nie ja!-Powiedzieli wszyscy na raz

Oczami Rossa
Całe zajście przerwał telefon od Mai
Ros: Boże Maja zapewne widziałaś te zdjęcia, ale to nie tak..
Maja: Zamknij się, nie chce Cie znać, to koniec Ross
Chwilę później się rozłączyła, siadłem na kanapie i włożyłem twarz w dłonie.

Oczami Lau
Dzień zleciał na pocieszaniu Rossa i kłótniach, więc wieczorem chcieliśmy się jakoś wyluzować postanowiliśmy zagrać w prawda czy wyzwanie. Najpierw wypadło na Rikera.
-Zadzwoń do babci i powiedz że chcesz ją przelecieć.-Wycedziła Rydel, wszyscy prócz Rikera wybuchnęli śmiechem. Chłopak najpierw się sprzeciwiał, ale ostatecznie się zgodził . Chyba ze dwadzieścia minut szukał telefonu, po czym stwierdził:
-Wiecie, ja chyba wiem skąd te zdjęcia znalazły się w necie.
-Ty gnoju to ty je wstawiłeś?-Wrzasną Ross
-Nie, nie no co ty, zostawiłem telefon w takim sklepie. A miałem w nim te foty.-Wypowiedział skruszony, ale ja nie wytrzymałam, normalnie chciałam mu wydłubać oczy. Rzuciłam się na niego i już wbiłam pazury  w ślepia Rikera  kiedy on zrzucił mnie na podłogę. Nic dalej nie pamiętam bo chyba straciłam przytomność

Obudziłam się na łóżku Lyncha, mmm jak ono ładnie pachnie. Laura nie myśl tak, nie wolno!-skarciłam się.
-O czym nie możesz myśleć?-Zapytał siedzący przy mnie Ross, wtedy uświadomiłam sobie że wypowiedziałam to na głos. Nie miałam siły wymyślać wymówek więc palnęłam:
-O tym, że twoje łóżko tak ładnie pachnie.
-A pachnie?-zapytał ożywiony
-Skończ! Co się tak w ogolę stało?-Zapytałam
-Nie pamiętasz-zaśmiał się-Rzuciłaś się na Rikera i chciałaś wydłubać mu oczy i kiedy zaczęłaś wbijać mu pazury to on Cię zrzucił i zemdlałaś. Przeniosłem Cię tutaj, a moje rodzeństwo pojechało odkręcać tą całą sprawę ze zdjęciami.-Powoli wszystko zaczęło mi się przypominać.
-I mam dla Ciebie jeszcze jedną wiadomość-mówił dalej Ross-Przyszedł jakiś list od producenta, zaadresowany do nas obu ( Nie wiem czy można adresować list do dwóch osób, ale pomińcie ten głupi fakt XD-od aut.)-to dawaj-powiedziałam i od razu dorwałam się do listu. Zaczęłam czytać na głos:
-,,Moi drodzy, przepraszam, że znowu zajmuje wam wakacje, ale wcześniej byłem tek zaganiany, że zapomniałem wam powiedzieć, mianowicie w ramach promowania serialu wyjeżdżacie na tydzień do Australii, oczywiście razem.  Macie robić dużo zdjęć i wrzucać na instagram i twwiter. W kopercie są też wasze bilety na samolot i plan wyjazdu. Wylatujecie w Sobotę o 23:30. Pozdrawiam''  Nieeeeee-zaczęłam się drzeć-tylko nie to!
-E Marano kiedy wylatujemy?-zapytał dziwnie Lynch, spojrzałam jeszcze raz na list
-O boże, to dzisiaj!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam że tak długo nie pisałam, po prostu mega długo nie miałam weny. Ale wena wróciła i mówię wam następny rozdział będzie bombowy!  Z tego zbytnio zadowolona nie jestem, ale cóż, bywa. A no i chciałabym powiedzieć, że bardzoooooo się ciesze z tak dużej liczby komentarzy, to dzięki nim miałam pomysł na następny rozdział.




5 komentarzy:

  1. Aaa! Świetny ;d
    Czekam na kolejny ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohohohoho! Będzie się działo! Nooo:D Szkoda mi trochę Rossa, bo Mais z nim zerwała:( Ale może niedługo bd Raura! Hihi^^ Czeakm na next:*

    OdpowiedzUsuń
  3. boski :D jeszcze ten wspólny wyjazd ;) czekam na next, wrzucaj szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!!
    Dawaj szybko next!!!!

    OdpowiedzUsuń